FC Barcelona latem będzie starała się zwiększyć rywalizację na skrzydłach.
Tym razem celem Katalończyków stał się jeden z liderów ofensywy “The Reds” – Luis Díaz. Hiszpański gigant złożył zapytanie dotyczące możliwości transferu kolumbijskiego skrzydłowego, który ma za sobą znakomity sezon w Premier League. Odpowiedź angielskiego klubu była jednoznaczna, ale temat wciąż budzi ogromne emocje na rynku transferowym.
Barcelona chce Luisa Díaza
Jak donoszą media, przedstawiciele FC Barcelony oficjalnie skontaktowali się z Liverpoolem, wyrażając chęć zakontraktowania Luisa Díaza. Klub z Camp Nou szuka dynamicznego skrzydłowego, który mógłby wzmocnić ofensywę w nadchodzącym sezonie. Diaz przyciągnął uwagę dzięki swojej skuteczności i widowiskowemu stylowi gry – w minionych rozgrywkach zdobył 17 bramek i zaliczył 8 asyst. Takie statystyki nie mogły umknąć uwadze skautów Barcelony, którzy uznali go za idealne wzmocnienie swojej kadry.
Jego przyspieszenie, drybling oraz zdolność do znajdowania przestrzeni na skrzydle sprawiają, że jest niezwykle trudny do powstrzymania. W obliczu możliwych roszad kadrowych, Barcelona postanowiła działać zdecydowanie, kontaktując się z klubem z Anfield.
Liverpool nie zmienia zdania
Reakcja władz Liverpoolu była szybka i kategoryczna. Angielski klub zakomunikował, że nie ma zamiaru sprzedawać swojej gwiazdy. Według doniesień, „The Reds” uznają Díaza za kluczowego piłkarza w swoim projekcie i nie zamierzają osłabiać drużyny tuż przed startem nowego sezonu.
Obecna umowa Luisa Díaza obowiązuje jeszcze przez dwa sezony. Według angielskich źródeł, rozmowy na temat jej przedłużenia trwają, ale nie osiągnięto jeszcze porozumienia. Taka sytuacja może sprawić, że Liverpool zostanie postawiony pod ścianą – jeśli nie uda się dojść do kompromisu, klub będzie musiał rozważyć sprzedaż skrzydłowego, by uniknąć jego odejścia w 2026 roku.
Barcelona bacznie obserwuje rozwój wydarzeń i – jak sugerują hiszpańscy dziennikarze – nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Klub z Katalonii liczy na to, że niepewność kontraktowa pomoże przekonać Liverpool do negocjacji. W najbliższych tygodniach może dojść do kolejnych kontaktów między klubami. A przyszłość Díaza pozostaje jedną z najciekawszych sag tegorocznego lata transferowego.
Źródło: David Ornstein (The Athletic), Fabrizio Romano (Sky Sport)