Real Madryt dokonał arcyciekawego transferu.
Klub ze stolicy Hiszpanii ogłosił pozyskanie 17-letniego pomocnika River Plate – Franco Mastantuono. „Królewscy” zapłacili za Argentyńczyka aż 45 milionów euro, wyprzedzając takie potęgi jak Manchester City czy Paris Saint-Germain. Ten ruch jasno pokazuje, że Real inwestuje w przyszłość i chce zbudować drużynę na lata opartą o największe talenty świata.
Comunicado Oficial: Mastantuono.#RealMadrid | #WelcomeMastantuono
— Real Madrid C.F. (@realmadrid) June 13, 2025
Franco Mastantuono nową gwiazdą Madrytu
Transfer Mastantuono był kwestią czasu – młody piłkarz od wielu miesięcy wzbudzał ogromne zainteresowanie na rynku. Choć ma dopiero 17 lat, już zdążył zadebiutować w dorosłej reprezentacji Argentyny i zachwycić swoją techniką oraz boiskową inteligencją. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez klub, Mastantuono przeniesie się do Madrytu dopiero po zakończeniu Klubowych Mistrzostw Świata. Jego kontrakt będzie obowiązywał aż do czerwca 2031 roku, co jasno wskazuje, że Real planuje budować skład wokół młodego pomocnika w perspektywie długofalowej.
Mastantuono uważany jest za jeden z największych talentów swojego pokolenia. Porównywany do Lionela Messiego, nie tylko ze względu na narodowość, ale również z powodu stylu gry – zwinność, kontrola piłki i boiskowa kreatywność wyróżniają go na tle rówieśników. Eksperci z Argentyny mówią wprost: „To przyszła gwiazda światowego formatu”.
Real Madryt nie zatrzymuje się na jednym transferze
Sezon 2024/25 był dla Realu Madryt ogromnym rozczarowaniem – zespół zakończył rozgrywki bez zdobycia jakiegokolwiek trofeum. W odpowiedzi na niepowodzenia zarząd klubu zdecydował się na szereg istotnych zmian. Z posadą pożegnał się Carlo Ancelotti, a nowym trenerem drużyny został Xabi Alonso, który ma wprowadzić powiew świeżości do szatni.
Franco Mastantuono to nie jedyne wzmocnienie „Los Blancos”. Do zespołu dołączyli już Dean Huijsen oraz Trent Alexander-Arnold. Na Santiago Bernabeu nikt nie ukrywa, że kolejne ruchy transferowe są tylko kwestią czasu. Celem jest odbudowa dominacji w Europie i powrót na sam szczyt.