Cudowne dziecko hiszpańskiego futbolu znów znalazło się w centrum zainteresowania mediów. Tym razem nie z powodu genialnych zagrań na boisku, lecz za sprawą swojego zachowania poza nim.
Barcelona trzyma rękę na pulsie
Według doniesień hiszpańskich dzienników, działacze FC Barcelony mieli ostatnio przeprowadzić z Yamalem rozmowę dyscyplinującą. Powód? Urlop, który zawodnik spędził w Brazylii i na Ibizie, w towarzystwie znanych celebrytów, w tym swojego idola Neymara. Pojawiły się także zdjęcia z imprez, na których młody skrzydłowy bawił się z przyjaciółmi w nocnych klubach.
Choć wielu mogłoby uznać to za zwykłe wakacyjne wybryki, klub przypomniał piłkarzowi o konieczności utrzymywania odpowiedniego wizerunku, zwłaszcza w tak młodym wieku. Zarówno sportowa forma, jak i rozwój mentalny są teraz kluczowe dla dalszej kariery Yamala. A przykład Neymara, którego błyskotliwa kariera została spowolniona przez liczne pozaboiskowe skandale, działa tu jako przestroga.
Na boisku Yamal nie przestaje zachwycać – sezon 2024/25 zakończył z imponującym dorobkiem 18 goli i 25 asyst w 55 rozegranych spotkaniach. Takie liczby w wykonaniu nastolatka są ewenementem na skalę światową. Jego wkład w grę Barcelony jest nie do przecenienia i to w dużej mierze dzięki niemu drużyna z Katalonii sięgnęła po mistrzostwo Hiszpanii.
Mimo tych sukcesów, Barcelona wie, że największe zagrożenie dla rozwoju Yamala może czaić się poza boiskiem. Klub chce uniknąć scenariusza, w którym potencjalna legenda futbolu zatraci się w życiu celebryty. Dlatego też działacze nie zamierzają spuszczać z niego oka – nawet podczas wakacyjnego odpoczynku.
Źródło: El Nacional